Jak nie ubierać się do pracy?

Wiele pracujących kobiet nie zdaje sobie sprawy, że ich profesjonalizm jest również odbierany poprzez to w co się ubierają do biura i ile awansów przeszło im koło nosa właśnie z powodu niestosownego stroju. Dlatego proponuję zapomnieć w tym przypadku o przysłowiu: „Nie szata zdobi człowieka”.

Zacznę od opisu pewnej sytuacji w moim biurze. Otóż poszłam do kolegi, aby omówić pewną sprawę. Kiedy już kończyliśmy rozmowę, do jego pokoju weszła pani w wieku około 30 lat, ładna (udało mi się to dostrzec pod tapetą podkładu i pudru o grubości prawie „1 cm”) i śmiało pokazująca swoje wdzięki. Ubrana była w krótką czarną spódniczkę i bluzeczkę z głębokim dekoltem, która ledwo się dopinała. Wypisz, wymaluj – księżniczka z klubu nocnego. Jak się później okazało, pani była przedstawicielką handlową jednej z firm. Można by się zastanawiać, co w takim stroju chciała sprzedać… Dlatego w czasie lunchu spytałam kolegę co owa przedstawicielka miała do zaoferowania. Odpowiedział, że nie zawracał uwagi na to co mówiła, ale na pewno zapamięta jak wyglądała. Szkoda mi się jej zrobiło. Jeśli większość potencjalnych kontrahentów tak samo podejdzie do niej jak mój znajomy, to nie wróżę jej wielkiej kariery w tym zawodzie.

A ponieważ wierzę w solidarność jajników, postanowiłam napisać ten artykuł, aby uświadomić wam jak nie należy ubierać się do pracy.

Dress code czyli zasady panujące w firmach

Zacznijmy od tego, że jeśli w waszych firmach, urzędach obowiązuje dress code, to należy go przestrzegać. Dress code to zasady, które dotyczą sposobu ubierania się pracowników. Mogą być one nawet spisane przez pracodawcę w formie regulaminu. Jeżeli w biurze przyjęte jest, że do pracy należy ubierać się elegancko i klasycznie, to zakładanie krótkiej spódniczki jest niedopuszczalne!

Ale uwaga! Nie można też przesadzać – to że trzeba ubierać się elegancko nie oznacza, że musicie do końca rezygnować z własnego stylu. Do klasycznego wdzianka można ubrać coś swojego, ale pasującego do całości – np. jakiś dodatek. Nawet zachęcam was do tego, ponieważ jeśli czujecie się w swoim stroju dobrze, to i lepiej pracujecie.

Pamiętajcie, że szef ocenia nie tylko waszą pracę, ale również profesjonalizm, do którego zalicza się także stosowny ubiór. Cóż z tego, że świetnie wykonujecie swoje obowiązki, jesteście kreatywne i zdecydowanie zasługujecie na awans, kiedy nie ubieracie się stosownie i swoim strojem psujecie wizerunek swojej firmy. Ponadto szefa może irytować to, że swoim wyglądem rozpraszacie uwagę panów pracujących w firmie. Po co narażać się na uwagi z jego strony lub bezpośredniego przełożonego?

Są oczywiście firmy, w których nie przywiązuje się takiej wagi do ubioru oraz firmy, w których kreatywność w ubiorze jest dobrze postrzegana. Wówczas możemy pozwolić sobie na pewną dowolność, ale przestrzegam was przed przesadą. Ubranie zawsze powinno być schludne, czyste i gustowne. Kobiety, które przychodzą do pracy w stroju, w którym bywają również na imprezach nie będą traktowane poważnie.

Co jest generalnie niedopuszczalne w pracy

Oto lista rzeczy, które powinniście wyłączyć ze swojej służbowej garderoby:

• klapki japonki – fajne są na plaże a nie do biura;
• buty na rzemykach – tzw. rzymianki;
• bluzeczki i sukienka na cienkich ramiączkach lub bez ramiączek – jeśli już chcecie tak bardzo je ubrać, to pamiętajcie, aby w pracy założyć dodatkowo sweterek lub żakiet;
• mini spódniczka;
• spodnie lub spódnica, które przy pochyleniu odsłaniają bieliznę – nikt nie musi wiedzieć jaki kolor mają wasze figi lub springi;
• bluzka z głębokim dekoltem – czy potrzebujecie pokazać połowę piersi, aby być zauważone?
• bardzo obcisła bluzka, ledwo dopinająca się – chyba nie chcecie, aby inni zobaczyli wasze fałdki na brzuchu i jaki kolor ma wasz biustonosz?
• letnie szorty;
• przezroczyste bluzki, spódnice i spodnie;
• obcisłe body;
• legginsy lub inne spodnie tak opięte, że widać nie tylko gumkę w bieliźnie, ale także krostę na waszych pośladkach – można się ratować dłuższymi tunikami;
• spódnica i sukienka z rozcięciami sięgającymi prawie do pośladków lub bioder;
• zbyt dużo biżuterii i dodatków. W uszach nie noś tylu kolczyków, aby można było zawiesić na nich firanki.

Mam nadzieję, że rady te będą dla was pomocne i dzięki nim unikniecie ubraniowego faux pas.