Każdy kiedyś rozpocznie czy też rozpoczął staranie się o dobrą posadę. Posiadając spore doświadczenie czy też nie posiadając go w ogóle należy pamiętać, aby w dokumentach aplikacyjnych pisać prawdę. W innym wypadku możemy stracić szanse już na samym początku ubiegania się o pracę.
Przebiegłość…
Sprytni przedsiębiorcy zdają sobie sprawę, że każdy z potencjalnych kandydatów, w Curriculum Vitae oraz liście motywacyjnym chce przedstawić swoją sylwetkę z jak najlepszej strony. Toteż niektóre osoby dopuszczają się drobnych lub dużych oszustw słownych. Pracodawca natomiast, chce wybrać najlepszego, który będzie odpowiadał jego założeniom i wówczas przed ich rekrutacją, aby nie rozczarować się, czasami sprawdzają jakie maja kompetencje. Oczywiście, może uwierzyć w słowo napisane, ale mimo to, może też sprawdzić jego prawdomówność.
Różne sposoby…
W dobie szeroko rozwiniętego Internetu, pracodawca może dużo zweryfikować, gdyż na ogół wszystkie osoby świetnie poruszające się w sieci umieszczają swoje zdjęcia (z podróży, ze spotkań towarzyskich czy też z poprzednich prac). Czynnie uczestnicząc w wirtualnym świecie przekazują prawdziwe informacje o sobie i swoim otoczeniu.
Nawet jeśli teraz skasują te informacje, to niestety pozostają już w pamięci Internetu na zawsze – o czym wszyscy zapominają.
Prawda – boli, wyjdzie zawsze z ukrycia…
Co raz częściej pracodawcy pozwalają sobie na… zatrudnienie prywatnego detektywa. Może on wyręczyć przedsiębiorcę z procesu sprawdzania kandydata do pracy. Może on sprawdzić przyszłych pracowników jak również pokusić się na sprawdzenie aktualnie zatrudnionych w firmie. Profesjonalizm i fachowość, którymi się taki ekspert charakteryzuje, zasługują na uwagę. Przykłady takich biur detektywistycznych jest bardzo dużo.
Nawet jeżeli zostanie pracownik przyjęty – to niestety za nielojalność w słowie na wstępie może zostać „wylany”. Także uważajmy!
