Podjęcie decyzji o zajściu w ciążę – zwłaszcza pierwszą – jest trudne i zależy od bardzo wielu czynników. Dzięki poniższym pytaniom stanie się to łatwiejsze.
Jestem właśnie na takim etapie życia. Dawno skończyłam trzydzieści lat i od jakiegoś czasu zaczęłam się zastanawiać nad zajściem w ciążę. Wcześniej o tym nie myślałam, bo coś zawsze było ważniejsze – a to praca, a to nie ten partner życiowy. I zawsze coś. Moje koleżanki ze studiów już dawno założyły rodziny, a ja nie czułam, że jestem na to gotowa. W końcu wydaje mi się, że nadszedł właściwy czas. No właśnie – „wydaje mi się”. Nie ukrywam, że wciąż się zastanawiam i analizuję własną sytuację.
Zacznę raz jeszcze i odpowiem sobie na bardzo ważne pytania, które ostatecznie powinny mi pomóc podjąć decyzję:
Czy sytuacja z moim partnerem jest stabilna? Jeśli tak nie jest, to nie można liczyć na to, że urodzenie dziecka poprawi na dłużej relacje między jego rodzicami. Wręcz przeciwnie – słyszałam od wielu koleżanek, że przyjście na świat ich dziecka spowodowało zgrzyty w związku – mężczyźni czuli się odtrąceni, kiedy one zajmowały się tylko dzieckiem. Pociechy trafiały do łóżka małżeńskiego, a partner na kanapę.
Czy dojrzałam do tej decyzji? Muszę być na to gotowa zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Ciągła praca i stres nie sprzyjają podjęciu decyzji o zajściu w ciążę.
Czy mój partner również wyraża takie chęci? Zaskakiwanie partnera informacją, że jest się w ciąży nie jest – moim zdaniem – dobrym rozwiązaniem. Różnie się to może skończyć dla naszego związku – albo pogodzi się on z faktem, że zostanie ojcem, albo nie będzie potrafił i odejdzie. Wolałabym tego nie sprawdzać. Podjęcie o zajściu w ciążę wymaga czasu, wspólnych rozmów, rozważań i planów.
Czy oboje jesteśmy gotowi zrezygnować ze swojej „wolności”? Dziecko to przewartościowanie świata i zmiana priorytetów. Oboje będziemy musieli podzielić naszą przestrzeń życiową, nasz czas i finanse na troje, a nie na dwoje.
Czy sytuacja w pracy jest stabilna i czy nie „wylecę z obiegu”? Oczywiście chronią mnie przepisy prawa pracy, ale zachowanie pracodawców jest różne. Muszę przeanalizować sytuację w pracy i podpytać koleżanki jak wyglądała ich sytuacja i jakie było nastawienie szefa, gdy wróciły do pracy po urlopach macierzyńskich i wychowawczych.
Czy nasza sytuacja finansowa jest stabilna? Dziecko będzie nas dużo kosztować – pieluszki, odżywki, wózki, łóżeczko, ubranka. Nie łudzę się, że becikowe nam wystarczy. Chcemy dziecku zapewnić dobre warunki do właściwego rozwoju.
Czy małe mieszkanie nie jest dla nas przeszkodą? Na początku pomieścimy się z dzieckiem na 35 m2, z czasem jednak – kiedy dojdą sterty zabawek od dziadków i cioć – może zabraknąć przestrzeni i zaczniemy potykać się o własne nogi. Wtedy warto albo zastanowić się nad kupnem/wynajęciem większego mieszkania, albo zaaranżować na nowo dotychczasowe mieszkanie – tak, aby było ono funkcjonalne i przytulne.
Czy w naszych rodzinach są choroby dziedziczne? Czy jestem zdrowa a mój organizm jest silny i przygotowany do ciąży? Ciąża to spory wysiłek dla organizmu, dlatego muszę skonsultować to z lekarzem.
Po raz kolejny odpowiedziałam sobie na te pytania i podjęłam z partnerem ostateczną decyzję. A ty?