Spotkanie miłości w pracy nie jest rzadkością. Wspólne picie kawy, wyjścia na lunche – to przyjemne chwile. Sama świadomość, że w pobliżu jest ukochana osoba dodaje skrzydeł. Jest miło dopóki wszystko się układa. Niestety po rozstaniu praca z byłym partnerem bywa trudna. Jak zatem należy się zachować w takiej sytuacji?
Rozstanie z partnerem bywa dla wielu z nas ciężkim doznaniem. Zazwyczaj reagujemy na nie bardzo emocjonalne, kiedy więc naszym byłym partnerem jest ktoś z pracy to albo jesteśmy gotowe wysyłać CV do innych pracodawców, aby nie patrzeć na swoją byłą miłość albo przeżywamy rozpad związku na oczach kolegów z pracy i szefów, wciągając ich w swoje rozgrywki.
To błąd. Trochę dystansu i sprytu oraz otwarte postawienie sprawy ulżą w bólu i pomogą przetrwać niezręczną sytuację – i nie trzeba będzie przy tym poświęcać swojej reputacji i wydajności w pracy. Podpowiem ci co warto robić, kiedy pracujesz ze swoim byłym – przećwiczyłam to na sobie.
Zastanówcie się jak powinniście się zachować w razie rozstania
Zanim zdecydowałam się na związek z jednym moich kolegów w pracy, uznałam, że warto porozmawiać szczerze o tym jak powinniśmy postępować gdybyśmy się rozstali. Obiecaliśmy sobie, że po ewentualnym rozpadzie związku będziemy się zachowywać z godnością, aby nie przeszkadzać sobie w rozwoju naszych karier. Oboje wiedzieliśmy, że kłótnie, które mogą prowadzić do otwartych wojen nie wyjdą żadnemu z nas na dobre.
Wiem, że takie rozmowy są mało romantyczne, ale uczciwe postawienie sprawy już na początku pomogło nam po rozstaniu radzić sobie z tą przykrą sytuacją i utrzymać przy tym miejsce pracy.
Przygotuj nową strategię poruszania się po firmie
Spotykanie ukochanej osoby w biurze, to bardzo miłe uczucie. Ale po zerwaniu praca z byłym partnerem dla niektórych może być bolesna.
Rób wszystko jak dotychczas i jednocześnie zwróć uwagę gdzie się natykasz na swojego byłego partnera i w jakich godzinach. Mając te informacje, wypracuj nową strategię poruszania się po biurze. Dzięki niej będą mniejsze szanse, że gdzieś wpadniesz na niego – pod warunkiem, że nie pracujecie w jednym pokoju i firma nie jest mała.
Oczywiście zmiana godziny picia porannej kawy nie wymaże byłego partnera z twojej pamięci, ale te proste modyfikacje w rozkładzie dnia pomogą ci w zminimalizowaniu z nim spotkań.
Poszukaj wsparcia
Oczywiście, mimo dobrego planu, czasami trudno nie natknąć się na swojego byłego w pracy, np. w czasie wspólnych zebrań. Tuż po rozstaniu mój eks partner i ja zostaliśmy wezwani przez naszego dyrektora na spotkanie. Oboje wpadliśmy na nie w ostatniej chwili, niemalże zderzając się w drzwiach. Wszyscy już zajęli miejsca, zostawiając dla nas dwa krzesła, które stały… obok siebie. Sytuacja była niezręczna. W przerwie mój były pogalopował z innymi do ekspresu do kawy a ja, czując się niezbyt pewnie, wolałam zostać na miejscu. Podczas zebrania byłam bardzo spięta i nic nie mogło tego zmienić.
Na następne spotkanie postanowiłam przyjść trochę wcześniej, zajęłam miejsce obok mojej koleżanki, tyłem do wyjścia. Wolałam się zająć rozmową z nią, aby nie zwracać uwagi na to, kto wchodzi do pokoju. Po zebraniu wyszłam z sali z grupą znajomych. W takiej sytuacji czułam się bardziej komfortowo. Robiłam tak za każdym razem.
Dzięki tym paru subtelnym trikom mogłam przebywać z moim byłym partnerem w tym samym pomieszczeniu, nadal zachowując się profesjonalnie.
Udawaj, że twój szef patrzy na ciebie
Po zerwaniu z partnerem nie mogłam pozwolić sobie na to, aby pokazywać emocje w godzinach pracy. Kiedy czułam, że łzy cisną mi się do oczu, zaczynałam sobie wyobrażać, że mój szef właśnie na mnie patrzy. Było mi wtedy łatwiej zachowywać się rozsądnie i profesjonalnie. A jeśli już nie radziłam sobie z własnymi emocjami, szłam w takie miejsce, gdzie – bez obecności innych osób – mogłam się wypłakać.
Tak, rozstanie jest przykre, a praca z byłym partnerem nie jest łatwa. Ale jeżeli zdarzy się to tobie, nie rób z tego opery mydlanej. Dzięki uczciwej rozmowie i dobremu planowaniu przejdziesz przez ten trudny okres bez widocznego uszczerbku – w każdym razie tak to będzie wyglądało na zewnątrz. Powodzenia!